czwartek, 9 czerwca 2011

Kino w budowie

 Po długiej przerwie powracamy z nową dawką hiszpańskojęzycznych wrażeń. Dziś zakończyła się VIII edycja Cyklu Filmowego „Kino w budowie”. W Kinie Pod Baranami dla miłosników niskobudżetowych filmów latynoskich zaprezentowano pięć zagranicznych produkcji. Wydarzenie rozpoczęto projekcją argentyńskiego filmu „Na własne oczy”/” Por sus propios ojos oraz przeprowadzono spotkanie z reżyserką Lilianą Paolinelli.


Cykl natomiast  zakończyła hiszpańsko-meksykańska koprodukcja  „Drzewo”/”El árbol. Film ten jest niebanalnym stadium psychiki człowieka wyalienowanego, nie mogącego poradzić sobie z otaczającą rzeczywistością. Główny bohater, Santiago, jest bezrobotnym i samotnym mieszkańcem aglomeracji, który jedyną ucieczkę od własnych przytłaczających myśli odnajduje w alkoholu i narkotykach.

Mocno ascetyczny klimat filmu potęguje niemalże całkowite wyeliminowanie muzyki. Dźwięk jako komentator zdarzeń pojawia się dopiero w finalnej scenie, gdzie niczym anielskim śpiewem chóralnym ma uratować bohatera od totalnej klęski, jaką byłoby dla niego popełnienie samobójstwa.

Tytułowe drzewo pojawia się zaledwie w jednej scenie, kiedy to Santiago przytula się do niego jak do najdroższego przyjaciela. Obraz ten metaforycznie ukazuje, iż bohater jest w stanie nawiązać bliższą relację z naturą aniżeli ludźmi z krwi i kości.

Film ten jest niezwykle trudny w odbiorze. Dominują ujęcia z ręki, kamera niemalże miota się za bohaterem, który nie do końca wie co ze sobą zrobić. Ale taki właśnie miał być ten obraz - troszkę niedopracowany i chaotyczny. Dokładnie taki jaki jest główny bohater Santiago.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz